Max Verstappen nie ukrywa swojego zadowolenia z poprawek, jakie Red Bull zastosował na torze w Katalonii. Holender okiełznał je znacznie lepiej niż jego kolega z zespołu - Daniel Ricciardo. Red Bullowi udało się zamknąć nieco straty do Ferrari i Mercedesa.
Max Verstappen, P5"Dobre i bezproblemowe kwalifikacje. Moje okrążenia były idealne. Tak dobrego bolidu w tym sezonie jeszcze nie miałem. Dysponowałem świetnym balansem. Możemy być bardzo zadowoleni z tego, że znaleźliśmy się tylko sześć dziesiątych za najlepszym czasem. Zwłaszcza w porównaniu do półtorej sekundy, jakie dzieliły nas w Soczi. Ogromne podziękowania dla zespołu, który przygotował dla nas poprawki. Sprawdzaliśmy je cały weekend i w końcu zrozumieliśmy, jak optymalnie je wykorzystać. Gdy odpowiednio ustawiliśmy samochód, czułem spory komfort i w konsekwencji uzyskaliśmy dobry wynik w kwalifikacjach. To krok w przód. Zyskaliśmy dobrą platformę, na której dalej możemy pracować i nadal zamykać stratę. Powrót do Barcelony zawsze jest fajny, zrobiłem na tym torze wiele okrążeń. Zeszłoroczny wyścig pokazał, że tutaj możesz spodziewać się wszystkiego, a nasze tempo wyścigowe wygląda nieźle, więc poczekamy - zobaczymy."
Daniel Ricciardo, P6
"Nawet pomimo poprawek nie oczekiwaliśmy, że będziemy tu walczyć o pierwsze pole. Brakuje mi sekundy do najlepszego czasu. Max był nieco bliżej, a to dobre wiadomości dla zespołu. Miałem problemy z ostatnim sektorem, zwłaszcza z dwoma ostatnimi zakrętami. W szykanie zabrakło mi odpowiedniej szybkości, przez co straciłem trochę czasu. Na ostatnim pomiarowym kółku zrobiłem, co było w mojej mocy. Mamy całkiem dobry balans w szybkich łukach. Nadal jest sporo potencjału do uwolnienia, ale w ten weekend coś znaleźliśmy i zamknęliśmy odrobinę stratę do liderów. W wyścigu fajnie byłoby dołączyć do Mercedesa i Ferrari, ale walka prawdopodobnie rozegra się między mną i Maxem. Może spróbujemy zastosować różne strategie, by zagrozić rywalom przed nami. To powinien być interesujący wyścig."
13.05.2017 18:11
0
Też mi niespodzianka, że tak się skończyły kwalifikacje wewnątrz RBR. Fotel dla Sainza już czeka na 2018 rok.
13.05.2017 21:14
0
oj deesik deesik. Jak zdarta płyta.
14.05.2017 07:54
0
@2 oj chłopaku, nie trzeba grzeszyć bystrością by zauważyć, że RBR za nic nie wypuści z rąk Sainza a tym bardziej Verstappena. Z kolei Sainz nie będzie jeździł w 2018 w Toro Rosso. Czy mam tłumaczyć ciąg dalszy? Co też się stanie z końskim uśmiechem?
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się